film niezły jak na film przyrodniczy , ale do Mikrokosmosu nie ma porównania,może dlatego,ze w tamtym filmie są pokazane z bliska głównie owady, ktorych na codzien nie widzimy tak z bliska
Racja, Mikrokosmos jest ciekawie zrobiony i pokazuje życie w trawie ;D z perspektywy stworzen tam żyjących...ale zarówno ten film jak i Makrokosmos wzruszają; są filmami dokumentalnymi, a czy dokumentalny wywołuje takie emocje jak zwykly film? Te są chyba wyjątkami...Makrokosmos oglądałam w kinie jak miałam 9 lat, pewnie teraz bym go inaczej odebrała (bardziej emocjonalnie), ale nie powiem, jak na dziecko, które zwykle zainteresowane jest bajkami, to chyba wywarł na mnie wrazenie... ;D tymbardziej, ze od namlodszych lat interesuje mnie swiat ptaków ;) Po seansie tata kupił mi plakat xD
Mikrokosmos oglądalam juz normalnie w domu, tez mi się podobał, ale jednak większy sentyment mam do Makrokosmosu; wrażenie robią te sceny kręcone z motolotni, obok lecące ptaki, takie ufne i przywiązane do człowieka...;)