Po tych powszechnych zachwytach spodziewałem się bóg-wi-czego. Zastałem porządnie zrobiony film przyrodniczy z ładną muzyką. Trzeba przyznać: zdięcia piękne i z pewnością wymagające ogrmnej pracy i ładna muzyka. To jednak IMHO za mało aby uczynić ciekawym 1,5 godzinny film. Pół godziny by wystarczyło. Dłuższe patrzenie na to jak ptaki latają jest zwyczajnie nużące. W ostatecznym rozrachunku wyszedłem z sali skutecznie ukołysany do sniu, a nie o to przecież w kinie chodzi.